chłopaki

chłopaki

środa, 14 maja 2014

Cześć Kalinka!

   Pragnę z wielką dumą oświadczyć wszem i wobec, iż Brada mój jedyny i najukochańszy z Małżonką swą wspaniałą znaleźli się wreszcie "po drugiej stronie mocy", czyli zostali rodzicami. Kalina przyszła na świat 9 maja, o 3.20 nad ranem (Kotku - przypominam, że WYGRAŁAM zakład :P). Walecznym rodzicom gratulujemy i z całego serducha życzymy duuuuużo zdrowia, sił witalnych, cierpliwości i odkrywania w sobie nawzajem bezkresnych i samych najlepsiejszych pokładów człowieczeństwa :) A Kalince - cóż... zobaczcie sami. Czego jej tu życzyć - żeby zawsze była taka śliczna :)





A za pamięci przylepię jeszcze tylko kilka zdjęć jafunowych. Jaś sam czasami układa sobie jakieś takie rzeczy i oświadcza, że to właśnie Jafun.




Za każdym razem twórca objaśnia gdzie Jafun ma oczy, nos i buzię, pozuje z tworem do zdjęcia, po czym rozkłada niedbale klocki na boki i mówi takim lekko cwaniaczkowym głosem "już nie ma Jafuna". 

Tymczasem będzie tyle, gdyż wena wyeksploatowana ostatnimi dniami. Postaram się wieczorem nadrobić jakkolwiek zaległości, korzystając z "wolnej chaty". 




2 komentarze:

  1. No wreszcie coś. Pięknie o Kalince, ciekawie o Jasiu i Jafunie. Myślałam, że w tych 2 pokojach mieszkacie we czworo i pies a tu jeszcze Jafun :-) Wiem, że macie coraz więcej fanów swoich blogów. Apel do fanów: piszcie komentarze - to motywuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brawo! Ciszę się że wszystko jest w porządku z Kalinką, życzymy powodzenia:-)

    OdpowiedzUsuń